Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ranking najbardziej zakorkowanych miast w Europie. Warszawa na czele!

Dominik Lenart
Dominik Lenart
Wyniki rankingu są dość zaskakujące, stolica nie ma powodów do chluby. Według raportu firmy TomTom, która zajmuje się samochodowymi systemami nawigacyjnymi, Warszawa jest najbardziej zakorkowanym miastem w całej Europie!

W raporcie możemy przeczytać, że średni czas podróży w Warszawie jest o 42 proc. dłuższy, niż wtedy, gdy ruch przepływa swobodnie. Natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę stanie samochodów rano w korku podczas porannego szczytu, to zajmuje to dwa razy więcej czasu niż powinno.

Holenderska firma TomTom specjalizuje się w podawaniu statystyk dotyczących korków w dużych miastach w Europie. Co 4 miesiące przedstawia raport tzw. "Congestion Index", który bardzo szczegółowo identyfikuje i analizuje korki w dużych europejskich miastach. W ostatnim rankingu, który został opublikowany 10 lipca zostało uwzględnionych 31. stolic i miast liczących ponad 800 tysięcy mieszkańców. Po analizie rankingu można dojść do zaskakujących wniosków, że stolica Polski jest najbardziej zakorkowanym miastem w Europie. Średni czas podróży po stolicy Polski jest dłuższy o 42 proc., niż wtedy, gdy ruch przepływa swobodnie. Najgorzej wygląda sytuacja podczas porannego szczytu, kiedy przejazd jest dłuższy aż o 89 procent. Podczas popołudniowych korków wskaźnik ten jest niższy zaledwie o 3 punkty procentowe. Natomiast średnia prędkość jazdy samochodem po Warszawie wynosi 54 km/h.

Jeśli weźmiemy pod uwagę zestawienie dotyczące ogólnego poziomu korków dla wszystkich przeanalizowanych miast to wskaźnik ten wynosi 24 proc. Kolejne miejsca w rankingu zajęły takie miasta jak: Marsylia (41 proc.), Rzym (34 proc.), Bruksela (34 proc.), Paryż (32 proc.), Dublin (30 proc.), Bradford - Leeds (28 proc.), Londyn (27 proc.), Sztokholm (27 proc.) i Hamburg (27 proc.). Analiza wykazuje, że w top 10 rankingu znajdują się dwie grupy najbardziej zatłoczonych miast Europy. Pierwszą stanowią miasta, które nie mają praktycznie wcale lub posiadają tylko częściowe układy obwodnic, które pozwalają zmniejszyć zatłoczenie. W tym gronie są Warszawa i Marsylia. Natomiast druga grupa to miasta, które już posiadają obwodnicę, jednak z różnych względów np. w przypadku Paryża - duża gęstość zaludnienia, a Rzymu - niska gęstość zaludnienia, skomplikowana sieć drogowa oraz niskich standardów transport publiczny) nadal są zatłoczone - informuje portal onet.pl.
Oznacza to, że powyżej wymienione miasta muszą w najbliższych latach poczynić dalsze inwestycje, które powinny przyczynić się do rozwoju transportu publicznego. Inna kwestią jest wprowadzenie opłat za wjazd do centrum, którą powinny także podjąć. "Takie miasta europejskie jak: Londyn i Sztokholm są dobrym przykładem tego, że wprowadzenie opłat i przeniesienie części podróży do sprawnego transportu publicznego pozwala nawet o kilkadziesiąt procent zmniejszyć straty czasu w godzinach szczytu porannego" - stwierdził Jan Jakiel, prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM), którego słowa są cytowane przez onet.pl.

Raport miał na celu porównanie czasy podróży w porach swobodnego przepływu ruchu oraz w godzinach największego ruchu ulicznego na drogach. Różnica wyraża się jako procentowe wydłużenie czasu podróży. Indeks uwzględnia drogi lokalne, drogi przelotowe i autostrady. Wszystkie dane są opracowane na podstawie rzeczywistych pomiarów GPS.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto