Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wydłuża czy skraca życie? Cała prawda o pocałunku

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Jastrow, domena publiczna / Wikipedia
Przez wszystkie wieki pocałunek czynił cuda w metalu i kamieniu, na szkle, płótnie i na scenie, a od niedawna – na ekranie kinowym. Dziś opanował ulice, stadiony, hale sportowe, boiska, kawiarnie, dyskoteki, biura. Jego eksplozja rozwija się na cmentarzach, w kościołach, przed gmachami parlamentów i pałacami władców.

Czym jest pocałunek? W powszechnym rozumieniu jest to dotknięcie kogoś ustami, przyjęte ogólnie jako forma wyrażania uczuć. Może on być gorący, namiętny, serdeczny, długi, braterski, ojcowski, judaszowy itp. Może być elementem zgody, powitania, pożegnania, miłości. Może też być środkiem rozpoznania różnych ras człowieka.

Otóż właśnie. Nie wszystkie rasy ludzi na świecie jednakowo całują się i nie u wszystkich pocałunek ma to samo znaczenie. Narody pochodzenia śródziemnomorskiego całują się ustami. Zarówno Europejczyk, jak i Chinka, Japończyk i Malajka całują podobnie. I podobnie traktują sekrety pocałunku. Ale są ludy Afryki, Azji i na wyspach Pacyfiku, które stosują pocałunek węchowy. Część Malajów i Eskimosów uznaje jedynie całowanie w postaci pocierania nosem o nos.

Tradycyjny w Polsce pocałunek w rękę kobiety, jako ogólnie przyjęta konwencja społeczna, mająca wyrażać szacunek dla kobiety, w innych krajach zamiera, a w wielu już zamarła. W krajach Islamu stosuje się całowanie mężczyzn wysoko postawionych w rękę, a czasem w nogę. Amerykanie całują w usta na ogół swoje dzieci. Rosjanie całują w usta w dowód przyjaźni. W Chinach znany jest na ogół jeden rodzaj pocałunku - w policzek. A Japończycy nie znają znaczenia wzajemnego pocałunku. Prostytutki na Zachodzie rezerwują pocałunek jedynie dla ukochanego mężczyzny.

Historia pocałunku jest długa i bogata. Dowody naukowe wykazują, że przed 100 tys. laty swoją ukochaną, w tajemniczej grocie lub w załomie skalnym, całował nasz europejski przodek - neandertalczyk. Wedle mitów greckich pocałunek wymyślił i po raz pierwszy zastosował syn Hermesa i Afrodyty. Zabawa z piękną nimfą Salmakis tak mu się spodobała, że przez całe dnie pozostawał z nią w niekończących się uściskach i nawet nie dostrzegł oburzenia bogów z Olimpu. Oni właśnie na znak protestu złączyli całującą się parę w jedną istotę - Hermafrodytę, pięknego młodzieńca z kobiecymi piersiami. I tak to miało zostać do dziś.

Safona - największa poetka starogrecka sprzed 25. wieków, uznana przez naukę za prekursorkę pedagogiki, pozostawiła seksuologom naukową klasyfikację pocałunku. Urządzając kursy całowania się w domach arystokratów, prowadziła kółka dziewczęce, na których uczyła praktycznie zasad pocałunków: głębokich, wsysających, zwiewnych, świdrujących i innych. Sama była ponoć namiętną praktykantką wszystkich wymyślonych rodzajów pocałunków. Najdziwniejsze jest, skąd dziś młode pary mają to, że całują się podobnie, jak ongiś radziła poetka, nie znając układów starożytnej Safo?

Na długiej drodze historii, pocałunek miał różne przeobrażenia; od aktu intymnego aż do obrzędów religijnych i dyplomatycznych. Z dawnej praktyki magicznej wniknął do sfery religii, będąc wyrazem przyjmowania duszy i władzy. Stał się symbolem pokory i oddania, jeśli poddany całuje władcę w rękę lub nogę. Z tych też przyczyn, papież całuje nogi kardynałów. I bywa też oznaką najwyższego szacunku, gdy mąż stanu całuje po wyjściu z samolotu, ziemię narodu, do którego przybył. W kontaktach dyplomatycznych pocałunek jest zaś wyrazem formalności protokolarnych.

W ciągu wieków pocałunek czynił cuda w metalu i kamieniu, na szkle, płótnie i na scenie, a od niedawna - na ekranie kinowym. Dziś opanował ulice, stadiony, hale sportowe, boiska, kawiarnie, dyskoteki, biura. Jego eksplozja rozwija się na cmentarzach, w kościołach, przed gmachami parlamentów i pałacami władców. Miliony chrześcijan obcałowują codziennie krzyże i świętości. W bazylice św. Piotra w Watykanie rzeźba świętego jest kaleka, gdyż pielgrzymi scałowali z jednej nogi tyle brązu, że gdyby figura ożyła, to św. Piotr nie mógłby utrzymać się na własnych nogach. Tylko przed pałacem królewskim w Londynie jest inaczej. Przystojni, wysocy strażnicy nie śmią nawet okiem mrugnąć, gdy podniecone turystki, próbują sięgnąć ustami przynajmniej ich brody.

Jak się wydaje prawdziwym rajem pocałunku są czasy najnowsze. "Buziak" w publicznych miejscach był kiedyś zabroniony i surowo karany. We włoskim Neapolu za przyłapanie kogoś na całowaniu się w miejscu publicznym groziło pozbawienie praw dziedziczenia. W purytańskiej Anglii to samo „przewinienie” kończyło się na ogół więzieniem. Czasy się zmieniają i normy moralne również. Wobec czego dziś pocałunek nie jest ścigany prawem, ale zwykle zawadza ludziom z boku, zwłaszcza w tramwajach, autobusach i na ulicy. Mimo to często można spotkać złączoną w pocałunku parę, którą rozerwać jest w stanie tylko koniec podróży tramwaju lub autobusu, którym para jedzie.

Namiętny pocałunek, jeśli wierzyć niektórym naukowcom - skraca życie o 3 minuty. Dlaczego? To dłuższe uzasadnienie, ale ponoć prawdziwe. Puls bije w rytmie 150 uderzeń na minutę (normalnie 70), a serce przepompowuje dodatkowy litr krwi. W tym czasie pompuje 9 mg wody, 0,7 g białka, 0,18 mg substancji organicznych, 0,71 mg tłuszczy, 0,54 mg soli mineralnych - te wszystkie składniki mineralne zwykle zmieniają właściciela i około 250 bakterii przechodzi z usta do ust.

Martine Murier - absolwentka wydziału medycyny w Bohigny, która przed laty obroniła pracę dyplomową na temat pocałunku - tłumaczy, że emocje przeżywane w czasie pewnych pocałunków można porównać z sytuacją stresową, której towarzyszy zwiększenie aktywności tarczycy. Zmniejsza się wytwarzanie insuliny, ale zwiększa produkcja glukozy. Pani Martine poucza, aby zawsze trzymać w kieszeni (torebce) kilka kostek cukru lub czekolady, zanim pocałujesz „najdroższą lub najdroższego".

W czasie tej intymnej wymiany uczuć dochodzi do przenoszenia mnóstwa chorób, wirusów, grzybów itp. Można się, więc nabawić: zapalenia wątroby, wścieklizny, toksoplazmozy (gorączki, której towarzyszą guzy torbielowate), mononukleozy, tj. choroby zakochanych, anginy, opryszczki wargowej, różyczki, pleśniawek i najróżniejszych alergii.

No, cóż - wypada się wyzbyć pocałunku na zawsze. A może całować się tylko przez sterylny kompres? – Nie! Oczywiście, że nie. Odpowiada z uśmiechem Martine. Pocałunek, obok negatywów – ma również pozytywy. Według opinii znawców - w tym intymnym momencie, następują wyładowania elektryczne. Sprawiają całującym się przyjemność i dobrze robią dla organizmu. Istotne, że także świetnie służą badaczom.

A badacze twierdzą, że mężczyźni całujący każdego ranka swoje żony, rzadziej chorują. Zarówno mężowie, jak i żony oraz w ogóle całuśnicy mają lepiej nastrojony organizm, mniej ulegają wypadkom samochodowym, o 20-30 proc. więcej zarabiają i żyją przeciętnie 5 lat dłużej. Dlaczego? Bo są pozytywnie nastawieni do świata i ludzi, przez co wywołują (prowokują) sprzyjające im sytuacje i osiągają oczekiwane efekty - sukcesy, zachowują lepsze zdrowie i zadowolenie.

W badaniach udowodniono, że podczas pieszczot z udziałem pocałunków, tętno wzrasta do poziomu takiego jak podczas sprintu na 100 metrów. Jednocześnie poprawia się krążenie krwi, dotlenia mózg i rośnie odporność organizmu. W trakcie pocałunku przeszywają nas hormony szczęścia, które powodują odprężenie, podekscytowanie, świetny humor i ochotę na więcej.

Wartość pocałunku zależy ponoć od jego ciężaru gatunkowego. Francuz, Jean Malespine wynalazł aparat do mierzenia pocałunków, który przypomina urządzenie do mierzenia ciśnienia krwi. Okazuje się, że przeciętny pocałunek waży w granicach 50 - 100 gramów. A ile waży miłość - nikt tego jeszcze nie wie. Dewaluuje się, bowiem przy inflacji pocałunku.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto