Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za 10 lat ruszy górnictwo kosmiczne kruszców i wody

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Jeden z założycieli firmy Planetary Resources, Peter Diamandis
Jeden z założycieli firmy Planetary Resources, Peter Diamandis File Upload Bot (Magnus Manske), public domain
Amerykański astronom i popularyzator nauki, Carl Edward Sagan mówi, że cywilizacje albo wychodzą w kosmos, albo giną. Biorąc to pod uwagę, dwaj jego następcy chcą urzeczywistnić wejście w kosmos, z górnictwem kruszców i wody.

W historii życia i rozwoju człowieka były różne okresy przełomu w wynalazkach i wykorzystaniu surowców naturalnych. Mieliśmy, więc erę żelaza, miedzi, srebra i gorączki złota. Były okresy szaleństwa na tle błyszczących diamentów i szmaragdów. Wygrzebano z zasobnej matki natury coś żółtego i brązowego o nazwie jantar i wtedy wybuchł szał bursztynowy. A kiedy pojawił się w nauce, niejaki Mendelejew ze swoją słynną tablicą – ludzie dowiedzieli się, że na świecie jest znacznie więcej niż cztery wymienione metale, a nadto rozległa grupa cennych minerałów.

Te uproszczenia pisane z konieczności, mają pokazać skromny zarys rodzenia się wynalazków, związanych z odkrywaniem metali i minerałów, znaczących miarę epok, które towarzyszyły i przeobrażały życie naszych przodków. Potem nauka doskonale wykorzystała dla swoich i naszych celów pierwotne osiągnięcia człowieka. Gwałtowny rozwój przemysłu na świecie, dokonany w stosunkowo krótkim czasie, spowodował nadmierne wykorzystanie cennych kruszców, w efekcie czego ich źródła zaczynają na świecie niepokojąco szybko wysychać.

Ponieważ człowiek ma głowę, ponoć nie od parady, któregoś dnia wszystkie najtęższe głowy świata sprzęgły się w myśleniu i wpadły na genialny pomysł: trzeba szukać kruszców poza naszą Ziemią. Ruszyły badania pod kątem: gdzie, kiedy i jak można znaleźć i pozyskać te zdobycze w kosmosie. I oto mamy odpowiedź. Za 10 lat – jak dobrze pójdzie - "zrobotyzowane statki kosmiczne zaczną wydobywać kruszce i najcenniejszą w kosmosie wodę, z przelatujących w pobliżu Ziemi asteroidów" – podaje wyborcza.biz.

Pierwszą spółką, która ma chęć podjąć trud pionierski w szlachetnym dziele "kopania" w kosmosie, będzie Planetary Resources, przy wsparciu finansowym bogatych czołowych menedżerów amerykańskiego Google. Jeden z założycieli firmy Planetary Resources, Peter Diamandis powiedział na konferencji prasowej, 24 kwietnia 2012 roku, w Muzeum Lotnictwa w Seattle, że już w okresie swojej wczesnej młodości, chciał zostać kosmicznym górnikiem. Obecnie wizją Planetary Resources jest "sprawić, by zasoby kosmosu stały się dostępne dla ludzkości".

Brzmi to trochę jak senne marzenia lub mrzonki, ale Peter Diamandis i Eric Anderson, którzy założyli Planetary Resources, mają na swoim koncie stworzenie firmy, która wysyła ludzi na wyprawy turystyczne w kosmos. Na początku zdawało się to niemożliwe. Pomysłowi wróżono klapę. A jednak się udało. Czemu ma się nie udać "kopanie" kruszców a nawet wody?

Dwaj twórcy Planetary Resources, Peter i Eric, przekonali też do swojego pomysłu inwestycji w kosmosie - szefów Google - Larry Page'a i Erica Schmidta oraz słynnego reżysera filmowego, Jamesa Camerona, twórcy wysoko kasowych filmów, m.in. takich jak: "Titanic" i "Avatar".

Ich pomysł wzięty jest ze znanych od lat filmów fantastyczno-naukowych, które pokazywały jakby realistyczne fakty z kosmosu. Oto w pobliżu Ziemi przelatuje rój asteroidów i wiele z nich zawiera olbrzymie ilości szlachetnych metali, m.in. złota i platyny. Planetary Resources ocenia, że asteroid o wielkości zaledwie 500 m średnicy, może zawierać więcej platyny, niż wydobyto dotąd na Ziemi.

Peter Diamandis twierdzi, że wiele rzadkich na Ziemi metali i minerałów, występuje niemal w nieograniczonej ilości w kosmosie. Przy zwiększeniu dostępu do tych materiałów, będzie można nie tylko "obniżyć koszty wszystkiego, od mikroelektroniki po magazynowanie energii". "Obfitość tych pierwiastków pozwoli na nowe, innowacyjne zastosowania" - mówił na konferencji prasowej Peter Diamandis.

Nie tylko kruszce i minerały są przedmiotem zainteresowania Planetary Resources. Równie wielkie zainteresowanie budzą też asteroidy zawierające wodę. Dlaczego? Bo woda to nie tylko istotny składnik wspierania życie. To także ogromnie ważny składnik chemiczny. Można ją rozdzielić na tlen, potrzebny do oddychania, oraz wodór na paliwo rakietowe - powiedział dziennikarzom Eric Anderson. Jego zdaniem takie paliwo można by sprowadzać na ziemię, jak również wykorzystywać do lotów kosmicznych.

Twórcy spółki kosmicznego górnictwa Planetary Resources zapowiadają nawet coś szokującego czy raczej z pogranicza fantastyki. Twierdzą, że za około 10 lat mogą mieć gotowy projekt kosmicznej "stacji benzynowej", w której głównym napędem silników będzie wodór. A może woda? Tego nie powiedzieli, ale to niewykluczone.

Początkiem kosmicznego górnictwa mają być za około 2 lata, specjalne teleskopy, które firma Planetary Resources wystrzeli w niebo, aby wyszukiwały asteroidy, nadające się do planu eksploracji. Te kosmiczne satelity mają kosztować około 10 mln dolarów za sztukę. W kolejnych latach na wyszukane asteroidy będą wysłane zrobotyzowane statki kosmiczne. Ich rolą będzie wydobywanie kruszców.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto