Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki pokaz siły USA i Korei Południowej. Kim Dzong Il grozi

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Grupa zadaniowa amerykańskiego lotniskowca USS George Washington, która bierze udział we wspólnych manewrach USA i Korei Południowej.
Grupa zadaniowa amerykańskiego lotniskowca USS George Washington, która bierze udział we wspólnych manewrach USA i Korei Południowej. Christopher Stephens, http://commons.wikimedia.org/wiki/File:George_Washington_Carrier_Strike_Group.jpg
Korea Południowa oraz Stany Zjednoczone rozpoczęły wczoraj - zakrojone na szeroką skalę - kolejne manewry wojskowe. Pokaz siły sojuszniczych państw został mocno skrytykowany przez Chiny oraz północnokoreański reżim Kim Dzong Ila.

W Korei Południowej oraz na wodach Morza Żółtego i Pacyfiku rozpoczęły się kolejne, tym razem jeszcze większe, gry wojenne sił południowokoreańskich oraz amerykańskich. O wielkości przedsięwzięcia świadczy fakt, że bierze w nim udział łącznie ponad pół miliona żołnierzy, marynarzy, pilotów, funkcjonariuszy publicznych oraz obserwatorów Korei Południowej, USA oraz Narodów Zjednoczonych.

Cytowany przez serwis prasowy Pentagonu, głównodowodzący międzynarodowymi siłami stacjonującymi w Korei Południowej, gen. Walter L. Sharp powiedział - "demonstrując nasze możliwości do skutecznej obrony Republiki Korei oraz umacniając zdolności regionalne w całej północno-zachodniej Azji, pokazujemy światu, że jesteśmy w stanie podjąć każde wyzwanie."

Rozpoczęte wczoraj manewry są ostatnimi z serii wcześniej przeprowadzonych wspólnych ćwiczeń Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, które były odpowiedzią na zatopienie południowokoreańskiego okrętu wojennego "Cheonan" przez północnokoreańską lodź podwodna.

Phenian grozi, Chiny ostrzegają

Powtórzyły się groźby ze strony komunistycznego reżimu w Korei Północnej pod adresem południowego sąsiada oraz Stanów Zjednoczonych. Władze w Phenianie kolejny raz zaprotestowały przeciwko wspólnym manewrom sojuszniczych państw i zagroziły "najsurowszym ukaraniem".

Amerykańsko-koreańskie przedsięwzięcie mocno skrytykowały także Chiny. Jeszcze przed rozpoczęciem sojuszniczych gier wojennych, gen. Luo Yuan, na łamach dziennika chińskiej armii, ostrzegając USA i Koreę Południową, że wspólne manewry mogą zaszkodzić stabilności regionu, napisał - "Jeśli nikt nie chce mnie zranić, ja nikogo nie zranię, ale jeśli ktoś mnie rani, ja muszę go zranić."

Pekin twierdzi, że manewry, których cześć rozegra się na Morzu Żółtym, z racji na bliską odległość od chińskich wybrzeży, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa komunistycznych Chin.

Największe manewry na świecie

Manewry zorganizowane w ramach Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych USA i Republiki Korei, ustanowionego 1 października 1953 roku, są największymi manewrami na świecie. Weźmie w nich udział blisko 550 tys. żołnierzy oraz funkcjonariuszy rządowych Korei Północnej i USA, w tym nieznana dokładnie liczba amerykańskich informatyków wojskowych, którzy będą uczestniczyć w manewrach przy komputerach na kontynencie amerykańskim.

Wspólne manewry sojuszniczych państw mają być okazją do ocenienia, przetestowania oraz ewentualnego usprawnienia procedur i planów na wypadek agresji ze strony obcego państwa wobec Korei Południowej. Główne zadania żołnierzy południowokoreańskich i amerykańskich to m.in. reagowanie na zagrożenie nuklearne, wykrywanie i niszczenie obcych pocisków rakietowych oraz - tak jak we wcześniejszych manewrach - lokalizacja i przechwytywanie wrogich okrętów podwodnych.

Gorąca atmosfera na Półwyspie Koreańskim

Od kilku miesięcy sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest bardzo napięta. Od momentu zatonięcia południowokoreańskiego okrętu wojennego "Cheonan", o co władze w Seulu oskarżyły reżim Kim Dzong Ila, nadwyrężone stosunki pomiędzy obiema Koreami uległy znacznemu pogorszeniu. Phenian co jakiś czas straszy swojego południowego sąsiada oraz jego największego amerykańskiego sojusznika rozpętaniem konfliktu o "niewyobrażalnych rozmiarach".

W ciągu kilku ostatnich miesięcy Korea Północna groziła m.in. "święą wojną", "zamienieniem Seulu w morze ognia" oraz konfliktem nuklearnym, na co Stany Zjednoczone oraz Korea Południowa odpowiadały kolejnymi wspólnymi manewrami wojskowymi.

W zeszłym tygodniu, jak informowaliśmy na W24, władze w Phenianie zdecydowały się również na pokaz swojej siły, wystrzeliwując 110 pocisków artyleryjskich na wody Morza Żółtego, w pobliże granicy z Koreą Południową. Wcześniej marynarka wojenna Północnej Korei przejęła także kuter rybacki Korei Południowej, który z niewyjaśnionych dotąd przyczyn naruszył jej wyłączną strefę ekonomiczną.

Na podstawie:
www.usfk.mil; www.defense.gov; www.defencetalk.com


Zobacz także ulotkę informacyjną sił amerykańskich w Korei Południowej na temat wspólnych manewrów (plik w formacie "PDF", dokument dostępny wyłącznie w języku angielskim).

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielki pokaz siły USA i Korei Południowej. Kim Dzong Il grozi - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto