W Korei Południowej oraz na wodach Morza Żółtego i Pacyfiku rozpoczęły się kolejne, tym razem jeszcze większe, gry wojenne sił południowokoreańskich oraz amerykańskich. O wielkości przedsięwzięcia świadczy fakt, że bierze w nim udział łącznie ponad pół miliona żołnierzy, marynarzy, pilotów, funkcjonariuszy publicznych oraz obserwatorów Korei Południowej, USA oraz Narodów Zjednoczonych.
Cytowany przez serwis prasowy Pentagonu, głównodowodzący międzynarodowymi siłami stacjonującymi w Korei Południowej, gen. Walter L. Sharp powiedział - "demonstrując nasze możliwości do skutecznej obrony Republiki Korei oraz umacniając zdolności regionalne w całej północno-zachodniej Azji, pokazujemy światu, że jesteśmy w stanie podjąć każde wyzwanie."
Rozpoczęte wczoraj manewry są ostatnimi z serii wcześniej przeprowadzonych wspólnych ćwiczeń Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, które były odpowiedzią na zatopienie południowokoreańskiego okrętu wojennego "Cheonan" przez północnokoreańską lodź podwodna.
Phenian grozi, Chiny ostrzegają
Powtórzyły się groźby ze strony komunistycznego reżimu w Korei Północnej pod adresem południowego sąsiada oraz Stanów Zjednoczonych. Władze w Phenianie kolejny raz zaprotestowały przeciwko wspólnym manewrom sojuszniczych państw i zagroziły "najsurowszym ukaraniem".
Amerykańsko-koreańskie przedsięwzięcie mocno skrytykowały także Chiny. Jeszcze przed rozpoczęciem sojuszniczych gier wojennych, gen. Luo Yuan, na łamach dziennika chińskiej armii, ostrzegając USA i Koreę Południową, że wspólne manewry mogą zaszkodzić stabilności regionu, napisał - "Jeśli nikt nie chce mnie zranić, ja nikogo nie zranię, ale jeśli ktoś mnie rani, ja muszę go zranić."
Pekin twierdzi, że manewry, których cześć rozegra się na Morzu Żółtym, z racji na bliską odległość od chińskich wybrzeży, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa komunistycznych Chin.
Największe manewry na świecie
Manewry zorganizowane w ramach Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych USA i Republiki Korei, ustanowionego 1 października 1953 roku, są największymi manewrami na świecie. Weźmie w nich udział blisko 550 tys. żołnierzy oraz funkcjonariuszy rządowych Korei Północnej i USA, w tym nieznana dokładnie liczba amerykańskich informatyków wojskowych, którzy będą uczestniczyć w manewrach przy komputerach na kontynencie amerykańskim.
Wspólne manewry sojuszniczych państw mają być okazją do ocenienia, przetestowania oraz ewentualnego usprawnienia procedur i planów na wypadek agresji ze strony obcego państwa wobec Korei Południowej. Główne zadania żołnierzy południowokoreańskich i amerykańskich to m.in. reagowanie na zagrożenie nuklearne, wykrywanie i niszczenie obcych pocisków rakietowych oraz - tak jak we wcześniejszych manewrach - lokalizacja i przechwytywanie wrogich okrętów podwodnych.
Gorąca atmosfera na Półwyspie Koreańskim
Od kilku miesięcy sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest bardzo napięta. Od momentu zatonięcia południowokoreańskiego okrętu wojennego "Cheonan", o co władze w Seulu oskarżyły reżim Kim Dzong Ila, nadwyrężone stosunki pomiędzy obiema Koreami uległy znacznemu pogorszeniu. Phenian co jakiś czas straszy swojego południowego sąsiada oraz jego największego amerykańskiego sojusznika rozpętaniem konfliktu o "niewyobrażalnych rozmiarach".
W ciągu kilku ostatnich miesięcy Korea Północna groziła m.in. "święą wojną", "zamienieniem Seulu w morze ognia" oraz konfliktem nuklearnym, na co Stany Zjednoczone oraz Korea Południowa odpowiadały kolejnymi wspólnymi manewrami wojskowymi.
W zeszłym tygodniu, jak informowaliśmy na W24, władze w Phenianie zdecydowały się również na pokaz swojej siły, wystrzeliwując 110 pocisków artyleryjskich na wody Morza Żółtego, w pobliże granicy z Koreą Południową. Wcześniej marynarka wojenna Północnej Korei przejęła także kuter rybacki Korei Południowej, który z niewyjaśnionych dotąd przyczyn naruszył jej wyłączną strefę ekonomiczną.
Na podstawie:
www.usfk.mil; www.defense.gov; www.defencetalk.com
Zobacz także ulotkę informacyjną sił amerykańskich w Korei Południowej na temat wspólnych manewrów (plik w formacie "PDF", dokument dostępny wyłącznie w języku angielskim).
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?