Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bronisław Wpadkowski

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
Bronisław Komorowski, głowa państwa polskiego, swoje urzędowanie zaczął stosunkowo niedawno. Niestety w dość krótkim czasie zdarzyło mu się wiele wpadek, które są powieleniem błędów z kampanii prezydenckiej.

Bronisław Komorowski/doradcy prezydenta (niepotrzebne skreślić) nie wyciągnęli wniosków z kampanii prezydenckiej i okresu, kiedy były Marszałek Sejmu tymczasowo sprawował najwyższy urząd w Polsce. W ilości wpadek Komorowski na głowę bije swojego poprzednika, co może się wydawać nie do końca oczywiste, ponieważ media rozmazują rzeczywistość.

Zacznijmy od pobytu prezydenta w USA. Abstrahując od tego, że media zza oceanu właściwie nie zauważyły tej wizyty, warto zacytować słowa prezydenta, skierowane do Baracka Obamy:
Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne. Wtedy też lepiej się poluje.

To nie wszystko. Rewelacyjnie zabrzmiały słowa Komorowskiego o położeniu Islandii:
Geograficznie to jest pewnie na mapach inaczej, gdzieś tam oddzielano, ale kulturowo na pewno tak.
Oraz o tym, że Rosja leży Od Bałtyku po Morze Chińskie (Wszystko jedno czy Chińskie czy Japońskie czy Polskie, czy Białe czy Czarne).

Zostawiając już w spokoju geografię, skupmy się na historii, bo właśnie historykiem jest z wykształcenia nasz prezydent. Podczas wizyty w Polsce Miedwiediewa, Komorowski stwierdził:
Rozpoczynamy nie tylko rozdział w relacjach polsko-rosyjskich, ale dobry rozdział w relacjach polsko-rosyjskich w tej księdze, którą piszemy od tysiąca lat we wzajemnych relacjach.
Prezydent chyba sobie nie zdał sprawy, że tysiąc lat temu, Rosja nie istniała.

Ta pomyłka to jeszcze nic przy zamieszaniu z akredytacjami dziennikarskim, na których widniała błędna informacja. Miedwiediew bowiem określony został "Prezydentem Republiki Rosyjskiej". Szczerze mówiąc spodziewałem się wizyty Prezydenta Federacji Rosyjskiej, ale Ci na górze chyba wiedzą lepiej... Do błędu kancelaria się nie przyznała, w winą obarczyła drukarnię. Czy ktoś widział kiedykolwiek drukarza, który zmienia tekst mający widnieć na wyrobie? No cóż, czasami widzi się to, co się chce zobaczyć.

Czy można jeszcze coś dodać? Owszem! Prezydent, który za swój cel uważa zgodę w narodzie, zdaje się faworyzować niektóre media. Na uroczysty obiad z Prezydentem Republiki Rosyjskiej, yyy... znaczy Federacji Rosyjskiej, wpuszczono tylko TVN. Być może to nagroda za zasługi w kampanii prezydenckiej, ale to już osobna sprawa.

Inne działania budujące zgodę to sprawa prałata płk Sławomira Żarskiego, który miał zostać ordynariuszem polowym Wojska Polskiego. Nie został, bo nagle przeniesiono go do rezerwy. Dziwnym trafem przed tym zdarzeniem prałat został skrytykowany przez Komorowskiego za stwierdzenie, że obecnie Polska jest budowana na antywartościach.

Ilość wpadek w tak krótkim okresie jest spora. Za pięć lat będzie można wydać sporych rozmiarów książkę opisującą gafy obecnego prezydenta. Niestety może mieć ona charakter groteski.

Nie zmienia to jednak faktu, że Bronisław Komorowski jest moim prezydentem i głową mojej ojczyzny. W przeciwieństwie do innych, nie zamierzam powtarzać co chwilę, że polityk PO nie jest moim prezydentem, co wiele osób niesłusznie robiło w stosunku do Lecha Kaczyńskiego - męża stanu, co potwierdziły ostatnie rewelacje Wikileaks.

Źródła:
Antywartości
Geograficzne zawiłości
Zgoda z TVN buduje
Tysiącletnia Rosja
Akredytacje
Prezydent - myśliwy

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto