Obecnie
praktycznie w każdym większym supermarkecie można dostać królicze tuszki. Nie musicie od razu szukać znajomego myśliwego ani
sklepów z dziczyzną.
Właściwie całą historię można by
rozpocząć tradycyjnie, czyli dawno, dawno temu...
Byłoby to zgodne z prawdą, bo czasy,
o których chcę wam opowiedzieć, to moja bardzo wczesna młodość.
Moja babcia ma rodzinę w małej
miejscowości daleko od Warszawy. Jej nazwa i tak wam nic nie powie,
więc pomińmy ją. Tak czy inaczej, była to mieścina, w której
przynajmniej raz do roku spotykaliśmy się całą familią na tak
zwanym zjeździe rodzinnym. Zazwyczaj termin takich zjazdów
przypadał na przełom września i października. W pięknych
okolicznościach przyrody, jak by to powiedział nieodżałowany
Himilsbach, rozstawiano długie stoły, nakryte śnieżnobiałymi
obrusami. Zanim ostatni członkowie rodu zdążyli zaparkować swoje
samochody, stoły uginały się od potraw. Ponieważ rodzina
babci słynęła z hodowli królików, daniem głównym
zawsze był królik, podawany na tysiące sposobów. Moja
ulubiona wersja to królik duszony w sosie musztardowym. To
lekko pikantne, bardzo aromatyczne danie jest wspaniałym pomysłem
na wytworną kolację.
Musztardą go, musztardą!
Przygotowania rozpoczynamy od
wymieszania łyżki oliwy z dwoma łyżkami ostrej musztardy. Dobra
będzie musztarda Dijon, z racji swojej ostrości. Mieszaninę
doprawiamy solą i pieprzem.
Tuszkę królika, o wadze mniej
więcej 1500 gram płuczemy, osuszamy i dzielimy na sześć części.
Smarujemy je mieszaniną oliwy i musztardy, układamy w rynience do
pieczenia i wstawiamy do nagrzanego (260 stopni) piekarnika. Mniej
więcej po 10 minutach polewamy mięso połową szklanki
wody, po czym zostawiamy w piekarniku na kolejne dziesięć minut.
Nie zapomnijcie o tym, by od czasu do czasu polewać mięso sosem,
który z niego wycieknie. Kiedy minie 10 minut
wyjmujemy rynienkę z pieca, przekładamy królika na ogrzany
półmisek i trzymamy w cieple. Rynienkę z sosem wstawiamy na
ogień. Wlewamy 2 łyżki białego, wytrawnego wina i mieszamy
drewnianą łyżką niemal do całkowitego odparowania. Dodajemy
cztery łyżki śmietanki i ogrzewamy, cały czas intensywnie
mieszając, tak by nie dopuścić do zagotowania się sosu.
Zdejmujemy rynienkę z ognia, doprawiamy solą i ponownie mieszamy.
Gotowym sosem polewamy ułożone na półmisku porcje królika.
Podajemy z makaronem.
Smacznego...
Ekspresowa pizza z cukinii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?