Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystko o... jajku

Ewa Naukowicz
Ewa Naukowicz
Wszystko o jajku
Wszystko o jajku Ewa Naukowicz-Wójcik
Choć odwieczny spór, co było pierwsze jajko, czy kura, jest wciąż nierozstrzygnięty, to stwierdzenie, że "jajko to pełnowartościowy, zawierający wszystkie podstawowe składniki odżywcze produkt" - dziś nie podlega już dyskusji.

Jajko - "jedna z faz rozwoju nowego osobnika u wielu gatunków zwierząt. Jajo zawiera surowce odżywcze pozwalające na rozwój zarodka bez dostępu do organizmu macierzystego i zewnętrznych źródeł pożywienia oraz stosunkowo bezpieczne środowisko, ale ze względu na swoją zawartość jest również cenionym pokarmem."

Jajko od wieków było uważane za zdrowe i pożywne. Wszystko zmieniło się w latach 70, kiedy to wypowiedziano otwartą wojnę cholesterolowi, który w sporym stężeniu znajduje się w żółtku jajka. Dziś jajko wróciło do łask, gdyż okazało się, że nie tylko nie powoduje wzrostu wartości cholesterolu, ale znajdują się w nim substancje obniżające jego poziom - lecytyna i kwasy omega-3. Ponadto w jajku znajdują się witaminy z grupy B, a także A, D, E, K i PP, dobrze przyswajalne żelazo, fosfor i wapń.

Jajko to niezbędny element zdrowej, niskokalorycznej diety - jedna sztuka zawiera tylko około 80 kalorii. Przeciętne jajko kurze, wraz z 5 g skorupką waży ok.50 g.

Najzdrowsze jest, gdy podamy je na twardo, po wiedeńsku, w koszulce na miękko lub w przypadku, gdy mamy do czynienia z prawdziwymi koneserami, jako jajko kiszone, herbaciane czy marmurkowe. Najmniej czasu zabierze nam wrzucenie jajka na patelnię i podanie go w formie jajka sadzonego lub wrzucenie na patelnię i zamieszanie, w celu otrzymania jajecznicy. Można ją podawać na wiele sposobów: z kiełbasą, szynką, boczkiem, pomidorami, cebulą, szczypiorkiem czy szpinakiem. Z równie wieloma składnikami podawać można także omlet.

Jajka to składnik setek potraw. Dzięki właściwościom zagęszczającym, spulchniającym i emulgującym, sięgamy po nie robiąc makarony, zimne i gorące sosy, budynie, suflety, musy, kremy, lody i ciasta. Szykując przyjęcie podać je możemy w formie najprzeróżniejszych przystawek: past, sałatek, jajek faszerowanych, pasztecików, a nawet pasztetu. Trudno też wyobrazić sobie bez jajka zupę szczawiową czy żurek, choć niektórzy z dodatkiem jajek na twardo podają też takie zupy jak chłodnik czy botwinkę.

Najmniej zdrowym sposobem przyrządzania jajek jest uwielbiany, zwłaszcza przez dzieci PRL-u, kogel-mogel - czyli żółtka utarte z cukrem. Oprócz wersji podstawowej, istnieje też ulepszona, polegająca na dodaniu do masy kakao. Mniam, mniam:)

Zanim jednak jajka znajdą się na naszych talerzach trzeba je kupić. Często bywa tak, że bez zbytniego zaangażowania wkładamy do koszyka jajka, które wpadną nam w ręce, zupełnie nie zwracając uwagi na fakt, że na skorupce i opakowaniu znajdują się przeróżne oznaczenia, dzięki którym możemy dowiedzieć się, czy wybrane przez nas jajka są jest produktem wytwarzanym przemysłowo, czy ekologicznie. Jajka pochodzące od ptaków z chowu klatkowego, czyli z dużych ferm, oznaczone są cyfrą "3". Dwójką oznacza się jajka od kur z tzw. chowu ściółkowego, a "1" te z wolnego wybiegu. Najcenniejsze, z cyfrą "0", pochodzą od kur z chowu ekologicznego.

Z opakowania wyczytać także można jakiej wielkości są dane jajka (XL - bardzo duże, ważące ponad 73 g, L - duże, o wadze ponad 60 g, M - średnie ważą 53-63 g, a małe poniżej 53 g) i jaka jest ich klasa: "A" to produkt świeży, "B" oznacza natomiast jajka przemysłowe.

Na jajkach znajduje się także kod państwa członkowskiego Unii Europejskiej (np. PL) w której zarejestrowany jest zakład oraz oznaczenie zakładu - kod województwa, powiatu, zakresu działalności oraz kod firmy w danym powiecie.

Osobom bardzo dociekliwym zdradzić mogę również, że litera "B" w kole o średnicy co najmniej 12 mm umieszczana jest na jajkach nie chłodniczych i nie utrwalonych, "trójkąt" (równoboczny o długości boku co najmniej 10 mm) znaleźć możemy na skorupkach jajek klasy B chłodniczych, a "romb" o przekątnych 16 i 7 mm na jajkach klasy "B" utrwalonych. Z klasą "C" jest dużo prościej. Na wszystkich jajkach znajduje się litera "C" w kole o średnicy co najmniej 12 mm.

Pochodzenie jajek odbija się naturalnie na ich cenie. Jajka pochodzące np. od "zielononóżek" mogą kosztować nawet dwa razy więcej niż te fermowe. W Polsce spożycie jajek spada, co według IERiGŻ wiąże się m.in. ze wzrostem cen.

W 2004 roku statystyczny Polak zjadł średnio 215 jajek, cztery lata później 207. W roku 2010, ilość zjedzonych jajek wynosiła 204 sztuki, a rok później statystyczny obywatel naszego kraju spożył ich już tylko 173 sztuki, z czego wynika, że na każdy tydzień przypadły 3,31 jajka, podczas, gdy Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by spożywać do 10 jajek tygodniowo!

Jajka są produktem nietrwałym. Uważa się, że według norm Unii Europejskiej, są świeże przez 28 dni od dnia zniesienia, dlatego bardzo ważne jest ich prawidłowe przechowywanie, zwłaszcza, gdy chcemy, by zachowały swą świeżość np. przez 2 czy nawet 3 miesiące. Do tak długiego przechowywania trzeba wybrać jajka świeże i czyste, ale pod żadnym pozorem nie wolno ich myć, ani wycierać. Kontakt z wodą powoduje bowiem zmycie z nich mucyny - warstwy śluzu pokrywającego skorupkę, która chroni jajko przed wnikaniem drobnoustrojów.

Miejsce, w którym zdecydujemy się przechowywać jajka powinno być czyste, ciemne, znajdować się z dala od produktów o intensywnych zapachach, a temperatura w nim panująca powinna być stała, mieścić się w granicach od 0 do 12 stopni C, a wilgotność wynosić powinna, w myśl zasady im niższa temperatura tym wyższa wilgotność, 75-80 proc.

Na co dzień jajka przechowujemy w lodówce, co zwykle polega na tym, iż wkładamy je po prostu wraz z opakowaniem na półkę, lub w specjalne przegródki umieszczone na drzwiach naszej chłodziarki. Aby jednak czynić to prawidłowo powinniśmy każde jajko owinąć uprzednio w czystą papierową serwetkę , a następnie nasze zawiniątka układać warstwami, w plastikowych pojemnikach, stroną płaską skierowaną do góry. Jeśli wpadlibyśmy na pomysł, by jajka zamrozić, koniecznie uprzednio trzeba je pozbyć skorupek, a umieszczając w pojemnik w zamrażarce pamiętać o zachowaniu wolnej przestrzeni - masa podczas zamrażania zwiększa swą objętość!

W chwili obecnej, posiadając lodówkę, przechowywanie jajek nie stanowi dla nas żadnego problemu. Gdyby jednak nagle wybuchła wojna, dopadł nas długo oczekiwany koniec świata, czy spadł na nas jakiś kataklizm, w wyniku którego elektrownia pozbawiłaby nas prądu, istnieje kilka sposobów konserwacji jajek. Wszak strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc warto je poznać.

Najprostszym sposobem jest zanurzenie jajek w płynnej parafinie lub posmarowanie ich wazeliną, a następnie umieszczenie, stroną płaską do góry, w pudełkach lub skrzynkach. Prostym, lecz zakładając , iż nie będzie nam dane korzystać z prądu, więc trudnym do realizacji sposobem przedłużenia świeżości jajek, jest ich zanurzenie na 3-4 sekundy we wrzącej wodzie - tu ukłon skierowany w stronę kuchenek gazowych, a następnie w roztworze nadmanganianu potasu.

Jest jeszcze sposób trzeci. Jajka należy ułożyć w naczyniu kamionkowym, warstwami, a każdą z nich obficie, od serca przesypać suchą, wyprażoną i ostudzoną solą. Jej górna warstwa powinna mieć około 3cm. Naczynie trzeba szczelnie zamknąć i dobrze chronić przed wilgocią. Tak przygotowane jajka przechowywać należy w pomieszczeniu o temperaturze nie przekraczającej 12 stopni C.

By sprawdzić, czy jajko jest świeże, czy też mimo naszych starań, trafił nam się zbuk, czyli "zgniłe jajko, powstające z niezalężonych jaj w czasie inkubacji, lub też w wyniku upływu czasu.", należy wiedzieć, że skorupka jajka świeżego jest matowa i chropowata, po włożeniu do zimnej wody jako tonie, po rozbiciu ścisłe, gęste białko idealnie przylega do żółtka, a po ugotowaniu i przekrojeniu, żółtko równo otoczone białkiem, znajduje się w samym środku jajka.

Warto pamiętać, zwłaszcza teraz u progu świąt Wielkanocnych, których symbolem jest właśnie jajko, by w czasie przygotowywania słodkich wypieków i innych pyszności, każde jajko najpierw rozbić osobno i przelać do szklanki lub miseczki, a dopiero potem dodawać do przygotowywanej potrawy. Wesołych Świąt!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto